Chyba najpopularniejsza gra dla gogli wirtualnej rzeczywistości, czyli Beat Saber była do tej pory dostępna na większości liczących się platform. Na wszystkie wyszła jednak zanim jej twórców wykupiła Meta. Stąd były obawy czy Beat Saber pojawi się też na PlayStation VR 2.

Wiadomo, że Netflix od jakiegoś czasu intensywnie rozmyśla, jak walczyć z udostępnianiem kont w nadziei na przywrócenie w ten sposób wzrostu liczby subskrybentów. Dobra wiadomość dla mieszkańców naszego kraju jest taka, że na razie walka ta odbywać się będzie bez dodatkowych opłat.

Od prezentacji drugiej generacji Nest Huba Google uczciwie zapowiadało, że główną nowość urządzenia (czyli monitorowanie snu) zamierza w przyszłości zamknąć za płatną subskrypcją. Z czasem doprecyzowano, że będzie to Fitbit Premium. Wtedy też poinformowano o pierwszy opóźnieniu wejścia tej zmiany w życie.

Niedawno było głośno o tym, jak Unia Europejska wymusiła (przede wszystkim na Apple, które chyba jako jedyne używa innego gniazdka) stosowanie USB-C jako standardowego gniazdka do ładowania urządzeń mobilnych. Niestety, nie zajęła się kwestią urządzeń ubieralnych.

W mijającym tygodniu twórcy aplikacji Bigscreen, służącej w dużej mierze do oglądania różnego rodzaju wideo wspólnie ze znajomymi w wirtualnej rzeczywistości, pochwalili się dodaniem obsługi usług Disney+ oraz Amazon Prime Video w trybie wspólnego oglądania.

Po kilku miesiącach testów, Valve udostępniło w stabilnym kanale dość dużą aktualizację systemu SteamOS dla Steam Decka oznaczoną numerkiem 3.4. Jakie zmiany wprowadza? Przede wszystkim aktualizuje sporo pakietów zewnętrznych, jak KDE (środowisko graficzne używane w trybie pulpitu), do aktualnych wersji.

Mogłoby się wydawać, że rozwój gogli Meta Quest 2 zasadniczo osiągnął już swój szczyt i teraz producent będzie się skupiał na następcy, a na starszy model wypuszczał jedynie aktualizacje systemu z poprawkami i niewielkimi nowościami.

Nie tylko Google wymaga płatnej subskrypcji by w pełni wykorzystać funkcje monitoringu naszej aktywności czy snu w swojej aplikacji Fitbit. Na podobny krok zdecydowała się właśnie firma Mobvoi (producent zegarków TicWatch).

Kilka dni temu w aplikacji Philips Hue zaczęła się pojawiać nowa scena o nazwie “Światło naturalne”. W przeciwieństwie do większości innych, które są zdefiniowane na stałe, ta ma w założeniu zmieniać się w ciągu dnia tak by cały czas oddawać barwę światła słonecznego i jednocześnie najlepszą dla naszej aktywności.

Jednym z zarzutów wobec Pixel Watcha było wykorzystanie własnego mechanizmu mocowania pasków, co uniemożliwiało stosowanie tych standardowych i wymuszało kupowanie drogich pasków od Google. Szczególnie, że było wiadomo, iż Pixel Watch raczej nie zbliży się nawet do popularności Apple Watcha by wytworzyć rynek alternatyw wobec pasków od Google.

Kilka tygodni temu twórca niezależnej alternatywy dla Air Linka od Mety (czyli do bezprzewodowego streamingu gier i aplikacji PCVR na samodzielne gogle VR) wprowadził wymóg łączenia swojej aplikacji z internetem tłumacząc się rosnącym piractwem.

Raptem w maju tego roku Microsoft zaktualizował Windows Subsystem for Android by bazował na kodzie Androida 12.1 (12L), a w mijającym tygodniu ogłoszono już aktualizację zmieniającą bazę na Androida 13 (to nawet szybciej, niż niektórzy producenci udostępniają aktualizacje na telefony).

Po wielu opóźnieniach, Google w końcu zaczęło proces udostępniania obsługi standardu urządzeń smart home o nazwie Matter użytkownikom końcowych. Na razie na Androidzie i urządzeniach z serii Google/Nest Home oraz Hub.

Firma z Cupertino od lat preferuje tworzyć własne standardy pozwalające utrudniać użytkownikom odejście do konkurencji niż korzystać z uznanych, nierzadko otwartych rozwiązań wspieranych przez wszystkich. Nie inaczej było z wdrożeniem dwustopniowego logowania.