Po dość głośnej premierze konkurenta Twittera od Mety, wiadomości o serwisie nieco przycichły. Po części może to wynikać z ciągłej niedostępności na terenie Unii Europejskiej (i bardziej aktywnego blokowania prób dostępu z tego regionu), co odcina sporą część widowni w porównaniu do konkurencji.
Konkurent Twittera od Mety powoli się rozwija. Doczekał się już widoku samych obserwowanych w swoich aplikacjach, przyszedł więc czas na uzupełnianie kolejnych braków. Tym razem twórcy zapowiedzieli plany dodania pełnoprawnej wersji webowej i wyszukiwarki.