Wraz z premierą nowego Chromecasta działającego pod kontrolą Android TV, Google pokazało nowy launcher dla tej platformy o nazwie Google TV. Wówczas wiadomo było jedynie, że oficjalnie bez aktualizacji systemu żadna starsza platforma go nie dostanie.
W mijającym tygodniu firma z Mountain View dość niespodziewanie ogłosiła zakończenie procesu przejmowania Fitbita. Stało się tak mimo braku publicznie ogłoszonej zgody bądź zaleceń ze strony urzędów antymonopolowych niektórych krajów (np. USA czy Australii).
Temat technologii do śledzenia kontaktów w celu ułatwiania wyłapywania osób mogących się zakazić koronawirusem przycichł w ostatnim czasie, zapewne z powodu marnego przyjęcia się takiego rozwiązania na zachodzie.
Pod koniec zeszłego roku Google zapowiedziało plany kupienia firmy Fitbit, zajmującej się produkcją opasek fitness oraz zegarków. Minął rok i transakcja nadal nie jest zatwierdzona przez wszystkie urzędy, ale niedawno zatwierdziła ją w końcu Unia Europejska.
W zeszłym roku Google dodało do Wear OS możliwość rozszerzania ekranu głównego poprzez dodatkowe panele. Niestety, oficjalnie API do tworzenia paneli nie było publiczne i tylko Google lub producenci urządzeń mogli z niego korzystać.
Od kilku tygodni, niektórzy użytkownicy Android TV (konkretnie ci z nowszymi telewizorami Sony) mogą już korzystać z oficjalnego klienta serwisu Apple TV dla tego systemu. Niestety, aplikacja blokuje próby dostępu z innych urządzeń.
Słyszeliście kiedyś o CloudReady OS? To modyfikacja Chromium OS (na bazie którego Google wypuszcza Chrome OS), która została przystosowana do instalowania na istniejących komputerach, zwłaszcza tych starszych (np. w szkołach).
Zgodnie z plotkami, które pojawiły się po przedwczesnej publikacji nowego regulaminu, Google kilka dni temu udostępniło nad Wisłą swoją platformę do grania w chmurze, czyli Stadię.
Inteligentne głośniki od firmy z Mountain View wspierały do tej pory oczywiście jej własne usługi do streamingu muzyki (Google Play Music oraz YouTube Music), Spotify czy Deezera. Z bardziej znanych brakowało Apple Music czy Tidala.
Przez długi czas, aby skorzystać z Android Auto w Polsce trzeba było ręcznie instalować odpowiednią aplikację na telefonie, ponieważ Google ograniczało jej dostępność w sklepie Play do oficjalnie wspieranych krajów. W tym tygodniu to się jednak w końcu zmieniło.