Pod koniec zeszłego roku Google ogłosiło plany udostępnienia własnych kont bankowych, którymi można by zarządzać z poziomu aplikacji Google Pay. Niestety, odkąd wprowadzono jej nową wersję w kilku krajach, usłudze nie powodziło się najlepiej, co zapewne przyczyniło się do zmiany kursu.
W tym tygodniu Google zaczęło udostępniać obiecaną jakiś czas temu funkcję zmiany naszego smartfona w wirtualnego pada do gry z pomocą klienta usługi dla Androida. Jak to działa?
Google bardzo stara się promować nową wersję swojego systemu dla zegarków, która obecnie dostępna jest jedynie na Samsungu Galaxy Watch 4. Inne modele mają dostać aktualizację dopiero w przyszłym roku. Do firmy najwyraźniej dotarło, że ograniczanie dostępności jej aplikacji do jednego zegarka nie jest najlepszym pomysłem.
Kiedy platforma Android TV startowała, Google udostępniło aplikację mobilną dla Androida oraz iOS, która mogła zamienić nasz telefon w pilota do telewizora ze wspomnianym na początku systemem. Niestety, z czasem ten program został porzucony i działał coraz bardziej zawodnie.
W obecnej wersji Android Auto, aby zobaczyć powiadomienia, trzeba było opuścić aktywną aplikację (np. mapy). Google najwyraźniej usłyszało narzekania na uciążliwość takiego rozwiązania, bowiem w ostatniej becie Android Auto pojawiły się ślady nowego panelu pozostawiającego aktywny program na widoku.
Możliwość streamowania gier z chmury oraz sterowania nimi poprzez przyciski wyświetlane na ekranie telefonu czy tabletu zamiast fizycznego pada oferują już zarówno GeForce NOW jak i xCloud od Microsoftu (w obu wypadkach tylko dla wybranych gier). Teraz do tego grona w końcu dołącza Stadia.
Do tej pory Google upierało się przy rezygnacji z konceptu osobnych aplikacji na swoich inteligentnych ekranach pokroju smart budzików czy urządzeń z serii Nest Hub. Korzystaliśmy z nich, ale poprzez wydawanie poleceń skutkujących ich uruchomieniem (np. odtwarzanie muzyki ze Spotify), a nie klikanie w ikonę.
W marcu tego roku pisaliśmy o udostępnieniu przez Google oficjalnego API do tworzenia kart dostępnych z poziomu ekranu głównego zegarków z Wear OS. Niestety, wówczas nie było jeszcze możliwości udostępniania ich użytkownikom.
Widząc ten nagłówek pewnie się trochę zdziwiliście. W końcu do tej pory wszystkie urządzenia z Androidem od Google oferowały oficjalną możliwość odblokowania bootloadera. Najnowszy Chromecast jednak tę opcję miał zablokowaną.
Po długim milczeniu odnośnie potencjalnych aktualizacji do Wear OS 3 dla dotychczas sprzedawanych zegarków, Google w końcu jasno przedstawiło sytuację - aktualizacja będzie, ale tylko dla kilku najnowszych modeli i tylko do ręcznej instalacji.