Revolut niedawno rozesłał do swoich użytkowników maile informujących o zmianach w polityce prywatności. Mianowicie rozpoczęciu dzieleniu się danymi użytkowników z innymi firmami w celu korzystania z ukierunkowanego marketingu oraz oceny ich zdolności kredytowej.
Popularny startup finansowy kreuje swoją aplikację na osobiste centrum finansów. Mamy już tutaj konta, kartę płatniczą, tanią wymianę walut, analizę wydatków, ubezpieczenia czy handel kryptowalutami. Teraz do tego pakietu dołącza handel akcjami, na początek z amerykańskich giełd NYSE oraz NASDAQ.
W połowie maja Revolut zapowiedział plany dodania do swoich kart wsparcia dla Apple Pay. Według zapowiedzi, miało to nastąpić w czerwcu, ale stopniowo (na początku jedynie mieszkańcy Wielkiej Brytanii, dopiero później pozostałych krajów obsługiwanych przez fintech).
W mijającym tygodniu Revolut zorganizował konferencję, podczas którego zapowiedział między innymi dodanie obsługi Apple Pay dla wydawanych przez siebie kart (do tej pory można było jedynie doładowywać konto z pomocą portfela Apple).
Kilka miesięcy temu Revolut zaczął udostępniać swoim użytkownikom indywidualne numery kont w euro czy funtach brytyjskich. Dzięki temu osoby zarabiające w krajach posługujących się tymi walutami mogli podawać je, np. pracodawcom w celu przelewania pensji.
Popularna usługa do taniej konwersji walut od brytyjskiego fintechu doczekała się nareszcie obsługi płatności zbliżeniowych z pomocą Google Pay. Od kilku dni posiadacze kart wydawanych przez Revoluta mogą je już dodawać do cyfrowego portfela Google.
W mijającym tygodniu operator sieci bankomatów Euronet przygotował niemiłą niespodziankę dla użytkowników rozwiązań fintechów Revolut (oferuje "konta" walutowe oraz kartę automatycznie przełączającą się między nimi) oraz Curve (pozwala podpiąć kilka kart do swojej i przełączać się między nimi, także już po założeniu blokady).
Swego czasu nowocześniejsze banki oferowały klientom wirtualne karty do płatności internetowych. Pełniły one rolę "firewalla", który oddzielał potencjalnego cyberprzestępcę od naszych pieniędzy (takie karty nie miały bezpośredniego dostępu do rachunku, trzeba było je wcześniej doładować określoną kwotą).
O Revolucie już od jakiegoś czasu jest głośno. Produkt ma potężną rzeszę użytkowników w Polsce, co spowodowało, że Revolut oficjalnie wkracza do Polski, aby rzucić wyzwanie tradycyjnym bankom i do końca roku zdobyć 150 tysięcy polskich użytkowników.
Twórcy aplikacji Revolut zaczynali od taniej wymiany walut przy płatnościach kartami, a obecnie oferują także ubezpieczenie telefonu i korzystanie z rynku kryptowalut. Kilka dni temu natomiast dodali do oferty podróżne ubezpieczenie medyczne.