Zmieniło się to dopiero w tym tygodniu, kiedy to fintech po cichu udostępnił w końcu serwis webowy dla użytkowników indywidualnych. Niestety, jest on bardzo ubogi i obecnie pozwala zasadniczo jedynie na sprawdzanie salda na kontach oraz bardzo uproszczonej (nie ma nawet numerów kont, tylko tytuł i kwota) historii operacji.
Poza tym z poziomu webowej wersji da się jeszcze zmieniać ustawienia kart płatniczych i to w sumie wszystko. Nie zmienimy żadnych ustawień profilu, nie zlecimy przelewu, nie skorzystamy z analizy wydatków.
Źródło: Cashless