Podczas tegorocznej konferencji Google I/O, zapowiedziana została kolejna duża aktualizacja systemu Wear OS, oznaczona numerkiem 4. Na razie jednak nie wiadomo zbyt wiele o zmianach jakie ma przynieść.
Na początku kwietnia Google udostępniło wersję beta klienta Nearby Share dla Windowsa, dzięki czemu przesyłanie plików między urządzeniami z Androidem oraz komputerami z okienkami stało się dużo prostsze. Niestety, wówczas ograniczył jego dostępność do wybranych regionów i Europa nie była jednym z nich.
W zeszłym roku Unia Europejska uchwaliła w końcu przepisy Digital Markets Act oraz Digital Services Act, które miały ukrócić samowolkę gigantów technologicznych w zakresie sklepów z aplikacjami czy komunikatorów, dzięki której mogły one utrudniać życie konkurencji.
Bard, czyli odpowiedź Google na czat ze sztuczną inteligencją wbudowany w wyszukiwarkę Bing, doczekał się w mijającym tygodniu oficjalnej strony z listą zmian wprowadzonych do bota (na szczęście w przeciwieństwie do samego czatu, nie musimy korzystać z VPNa by uzyskać do niej dostęp).
W ramach ostatnich porządków w ekosystemie swojego Asystenta, Google przestało już wspierać inteligentne ekrany od firm trzecich, w tym tygodniu natomiast zaczęło informować o nachodzącym usunięciu nawet ze swoich ekranów gier i części aplikacji.
Firma z Mountain View cierpi na brak popularnego ekosystemu obejmującego większość typów urządzeń jak smartfony, tablety i komputery. Praktycznie tylko Android dla smartfonów jest bardzo popularny, na tabletach to już nisza, podobnie jak Chromebooki.
W mijającym tygodniu firma z Mountain View po cichu ogłosiła zakończenie wsparcia dla inteligentnych ekranów w stylu Nest Hubów, ale od firm trzecich (produkowały je między innymi Lenovo, JBL czy LG).
Firma z Mountain View od lat pracowała nad udostępnieniem funkcji Nearby Share na komputerach z Windowsem, by mogła służyć nie tylko do wymiany plików między telefonami i tabletami z Androidem. Ciągle zmieniały się jednak koncepcje.
Rozwój ChatGPT i opartego na nim chatbota w wyszukiwarce Bing wyraźnie zaskoczył Google - firma naprędce zorganizowała niezbyt udaną konferencję o swoim bocie “Bard” tuż przed premierą tej funkcji w wyszukiwarce Microsoftu, czym tylko potwierdziła swoje nieprzygotowanie.
Wsparcie okularów Google Glass na indywidualnych użytkowników skończyło się dość szybko po nieprzychylnym odbiorze ogółu opinii publicznej obawiającej się nagrywania ludzi przez kamerę wbudowaną w urządzenie. Nadal oferowano i wspierano jednak wersję dla firm.