Po wielu wyciekach i latach oczekiwań fanów Google, firma w końcu oficjalnie zaprezentowała swój własny zegarek z systemem Wear OS. Niestety, jak sugerowały niektóre plotki, cierpi on na podobne choroby, co telefony Pixel sprzed paru lat.
W tym tygodniu stało się w końcu to, czego wielu się spodziewało od samego początku - mimo niedawnych zapewnień, że Stadia ma się dobrze, Google zapowiedziało, że kończy rozwój swojej usługi grania w chmurze i wyłączy ją na początku przyszłego roku.
Proces wchłaniania Fitbita przez Google coraz bardziej postępuje. Co prawda urządzenia firmy nadal używają własnego systemu (choć w najnowszych coraz bardziej upodabnia się on do Wear OS) i osobnych kont, ale to się powoli zmienia.
Na początku września pisaliśmy o plotkach, że Google planuje wprowadzenie do sprzedaży tańszego Chromecasta z Android TV na pokładzie (oszczędności miały się wziąć z braku obsługi wideo w 4K). Kilka dni temu plotki okazały się prawdą.
W marcu tego roku, po wielu tygodniach plotek, Google i Valve ogłosiły rozpoczęcie testów wczesnej wersji integracji Steama z Chrome OS na wybranych komputerach z tym systemem. Do tej pory oznaczało to konieczność korzystania z kanału Dev lub Canary, czyli najmniej stabilnych.
Oficjalna aplikacja usługi Google Keep (do notatek) dla zegarków z Wear OS do tej pory wciąż miała interfejs pamiętający Android Wear 2.0. Dopiero w mijającym tygodniu się to zmieniło.
Wygląda na to, że Google chce ostatecznie pozbyć się niesamodzielnych Chromecastów z oferty - nadal bowiem sprzedawało jedną wersję ze starym Cast OS pozwalającym jedynie na odbieranie wideo z innych urządzeń zamiast Android TV.
Mimo przejęcia Fitbita przez Google dość dawno temu, nadal nie zobaczyliśmy urządzeń czy aktualizacji zbliżającej produkty obu firm (może z wyjątkiem zapowiedzi wciągnięcia funkcji monitorowania snu w ekranach Nest Hub 2 pod subskrypcję Fitbit Premium).
Do tej pory zegarki z Wear OS nie oferowały wbudowanego systemu tworzenia kopii zapasowej danych przyjaznego dla użytkownika. Niektórzy producenci (np. Samsung) dodawali własne, ale te też nie były doskonałe (Samsung nie tworzy kopii aplikacji trzecich).
Na prezentacji Samsunga pojawiło się również Google zapowiadające kilka nowości dla Wear OS ze swojej strony. Mowa między innymi o odświeżonym wyglądzie klienta sklepu Play dla zegarków z Wear OS.