Jakiś czas temu Google obiecało dodanie obsługi kart lojalnościowych, ale klasycznie bez podawania konkretnych dat. W mijającym tygodniu w końcu udało się tę obietnicę zrealizować. Niestety dość marnie.
Karty owszem pojawiają się na zegarku. Ale po pierwsze nie jest tworzona ich lokalna kopia, przez co za każdym razem trzeba poczekać kilka sekund po uruchomieniu aplikacji, aż pobierze dane z telefonu.
Po drugie, wygląd kart jest wybitnie nie przemyślany - logo karty jest malutkie, podobnie jak jej nazwa. Oba praktycznie nieczytelne z odległości w jakiej zwykle trzyma się zegarek. Nieco większa jest nazwa marketingowa (dla wielu kart “Program lojalnościowy”). Poza tym masa miejsca jest zmarnowana. Logo powinno być o wiele większe i na środku, tekst nazwa karty ewentualnie pod nim.
Zobaczymy, czy ktoś w Google zdecyduje się poważniej podejść do tematu. Bo obecnie wygląda to tak, jakby kazali to na szybko zrobić studentowi tydzień temu.
Źródło: 9To5Google