Jakiś czas temu Samsung rozpoczął trochę publiczne (mieszkańcy wybranych krajów mogli się do nich zgłaszać, ale tylko przez kilka dni) testy większej aktualizacji systemu dla zegarków Galaxy Watch 4. Wówczas jednak firma dość pokrętnie zapowiadała nowości wprowadzane przez tę betę.
Portowanie Wear OS na urządzenia inne niż oficjalnie wspierane zegarki stało się dość trudne, bowiem od paru lat większość z nich korzystała z komponentów nie stosowanych w żadnym urządzeniu z Androidem. Tym bardziej zaskakuje udostępnienie takiego portu dla zegarka z 2016 roku.
Po licznych wyciekach i plotkach Google podczas prezentacji na tegorocznym Google I/O pokazało Pixel Watcha. Nadal nie podano jego specyfikacji i ograniczono się głównie do ogłoszenia premiery jesienią oraz pokazania kilku nowości w oprogramowaniu.
Do tej pory, jeśli z zegarkiem Apple Watch stało się coś, przez co wymagał od przywrócenia oprogramowania, oznaczało to wycieczkę do serwisu. Począwszy od iOS 15.4 oraz watchOS 8.5 firma z Cupertino w końcu dała użytkownikom możliwość samodzielnego przywrócenia systemu zegarka.
W 2017 roku Fitbit pokazał swój pierwszy smartwatch (Ionic), po latach produkowania jedynek opasek fitness. Niestety, urządzenie nie starzeje się najlepiej. Nie chodzi bynajmniej o kwestię oprogramowania - Fibit musiał ogłosić program jego zwrotu z powodu baterii, które zaczęły się ostatnio przegrzewać.
Po dłuższej przerwie, w mijającym tygodniu Samsung udostępnił sporą aktualizację systemu dla zegarków Galaxy Watch 4. Jakie zmiany wprowadzono? Między innymi większą integrację z platformą SmartThings - po wykryciu przez zegarek, że śpimy, światła kompatybilne ze SmartThings mogą zostać automatycznie wyłączone.
Do tej pory Google oferowało opcję automatycznego odblokowywania urządzeń z Androidem (jak smartfony czy tablety) po wykryciu wybranych przez użytkownika urządzeń Bluetooth (np. smartwatcha czy opaski fitness, ale też chociażby słuchawek) o nazwie Smart Lock. Była jednak dość prosta, wystarczyło, że dane urządzenie było w zasięgu.
Gry koreański producent pokazał Galaxy Watch 4 z Wear OS na pokładzie, posiadacze wcześniejszych zegarków Samsunga obawiali się, czy ich modele nie zostaną szybko zapomniane i porzucone przez firmę. Kilka dni temu otrzymali oni jednak sporą aktualizację dla swoich urządzeń.
W ostatnim czasie coraz więcej producentów postanawia zrezygnować z tworzenia smart zegarków z pełnoprawnym systemem operacyjnym (wybór ogranicza się zasadniczo do Wear OS) na rzecz dość zamkniętego oprogramowania.
Tytułowa firma była swego czasu znana z tworzenia tradycyjnych zegarków oferujących monitorowanie aktywności użytkownika niczym w smartwatchach. Później została wykupiona przez Nokię i zrobiło się o niej cicho. Ostatnio jej właściciele ją odkupili od finów i powracają na rynek.