Ze wszystkich popularniejszych usług grania w chmurze, Microsoft wydaje się mieć najsłabszą kombinację kodeków wideo i odległości do serwerów. O ile na smartfonach przy wykorzystaniu niższej rozdzielczości ekranu aż tak tego nie widać, to na komputerach czy konsolach już często wyraźnie widać artefakty kompresji obrazu, który zwykle nie ma w Stadii czy GeForce Now.
Do tej pory, jeśli z zegarkiem Apple Watch stało się coś, przez co wymagał od przywrócenia oprogramowania, oznaczało to wycieczkę do serwisu. Począwszy od iOS 15.4 oraz watchOS 8.5 firma z Cupertino w końcu dała użytkownikom możliwość samodzielnego przywrócenia systemu zegarka.
Konsole Microsoftu oferowały do tej pory dwa tryby działania, kiedy nie były używane - standby pozwalający na pobieranie gier czy aktualizacji oraz oszczędzania energii, który praktycznie równał się wyłączeniu urządzenia. Teraz Microsoft niweluje nieco te ograniczenia.
Odkąd na goglach Oculus Quest pojawiła się aplikacja Move szacująca ilość kalorii spalonych podczas przebywania w wirtualnej rzeczywistości oraz monitorująca czas, wszystko z podziałem na aplikacje, użytkownicy narzekali na jedno - że tych danych nie da się “wyprowadzić” z gogli.
Najnowsza aktualizacja klienta usługi Stadia dla Androida kryje w sobie “zapowiedzi” ciekawych nowości. Jak pisze redakcja serwisu 9To5Google, w pliku APK można znaleźć etykiety oraz fragmenty kodu sugerujące możliwość wykorzystania akcelerometru i żyroskopu do sterowania w grach (poprzez przechylanie smartfona).
My ciągle czekamy na premierę Disney+ w naszym kraju, tymczasem w Stanach Zjednoczonych w tym roku ma zostać wprowadzony tańszy (na razie nie wiadomo o ile) abonament, ale kosztem pojawienia się reklam.
Usługa streamingu gier z chmury od Microsoft jest jedyną szerzej dostępną, która do tej pory nie wspierała klawiatury i myszki, wymagając podłączenia pada (PlayStation Now również tego wymaga, ale jest dostępne w mniejszej liczbie krajów).
Popularna linia opasek fitness od Xiaomi do tej pory nie oferowała opcji włączenia swojego wyświetlacza na stałe. Maksimum możliwości było jego automatyczne wybudzanie po podniesieniu ręki. To się może jednak niedługo zmienić.
W 2017 roku Fitbit pokazał swój pierwszy smartwatch (Ionic), po latach produkowania jedynek opasek fitness. Niestety, urządzenie nie starzeje się najlepiej. Nie chodzi bynajmniej o kwestię oprogramowania - Fibit musiał ogłosić program jego zwrotu z powodu baterii, które zaczęły się ostatnio przegrzewać.
Pod koniec stycznia pisaliśmy, że Philips w końcu zamierza zaimplementować w swojej głównej aplikacji wsparcie dla swojego oświetlenia z łącznością Bluetooth (dzięki czemu nie wymagają mostka), które do tej pory wymagało korzystania z osobnej aplikacji.