Pod koniec zeszłego roku Empik ogłosił udostępnienie funkcji Pay&Go w swojej aplikacji mobilnej, dzięki czemu klienci mogliby omijać kasy i rozliczać się za pomocą swoich smartfonów. Wówczas jednak płacić można było tylko kartą zapisaną bezpośrednio w aplikacji.
Już od kilku lat padają obietnice dodania możliwości płacenia zbliżeniowo BLIKiem, ciągle jednak nie możemy tego robić. Kilka miesięcy temu wydawało się, że jesteśmy już blisko, kiedy ING dodało do swojego regulaminu odpowiednie zapisy, ale od tego czasu nic nowego w tym temacie nie usłyszeliśmy.
Kolejna sieć stacji benzynowych postanowiła wprowadzić możliwość płacenia za tankowanie z pomocą aplikacji mobilnej bez wychodzenia z domu. Niestety, znowu jest to firma państwowa - mowa bowiem o Lotosie.
Do niedawna, z dużych banków tylko Millennium oraz “narodowe” PKO BP i Pekao S.A. uparcie opierały się dodaniu obsługi Google Pay i forsowały płatności HCE w własnych aplikacjach dla Androida (które na niektórych telefonach bywają bardziej zawodne niż Google Pay).
W lipcu tego roku, po doniesieniach od części użytkowników o braku pytania o PIN przy płatnościach wyższych niż 100 zł, Google przyznało się, że testuje na losowo wybranych użytkownikach znad Wisły przywrócenie obsługi CDCVM (czyli autoryzacji transakcji na telefonie zamiast terminalu).
Pod koniec zeszłego roku fintech Curve w końcu wprowadził obsługę Google Pay dla wydawanych kart. Niestety okazało się, że oficjalnie dotyczyła ona jedynie kart wydawanych mieszkańcom Wielkiej Brytanii (w praktyce także starszych plastików wydanych mieszkańcom innych krajów).
Czeski fintech poinformował, że już 29 września oficjalnie ruszy obsługa Apple Pay dla kart wydawanych przez spółkę. Przy czym wielu użytkowników może dodawać swoje karty do cyfrowego portfela Apple już teraz.
BLIK jest już dostępny w większości większych banków działających nad Wisłą. Kilka dni temu do tego grona dołączył Nest Bank, tym samym z bardziej znanych marek już chyba tylko Citi Handlowy nie wspiera naszego rodzimego standardu płatności.
Przed kilka lat usługa Boon pozwalała korzystać w Polsce z Apple Pay mimo braku wsparcia banku (była to przedpłacona karta, którą można było doładowywać z naszego głównego konta). Od jakiegoś czasu większość banków nad Wisłą obsługuje już Apple Pay, więc przydatność usługi zmalała.
Do niedawna Warszawa udzielała jednej aplikacji (SkyCash) monopolu na płatności mobilne za zatrzymywanie samochodu w strefie płatnego parkowania. Są jednak miasta, w których takiej możliwości w ogóle nie było - przykładowo Katowice.
