Wirtualna rzeczywistość (VR) nieustannie ewoluuje, a ostatnia aktualizacja aplikacji Virtual Desktop to kolejny krok milowy w tej technologii. Dzięki nowym funkcjom, użytkownicy gogli Meta Quest 3 mogą teraz korzystać z emulacji czujników śledzących Vive od HTC, co otwiera nowe możliwości w śledzeniu ruchów ciała w przestrzeni VR.
W świecie wirtualnej rzeczywistości (VR) pojawia się nowy przełom dzięki WinlatorXR, eksperymentalnemu emulatorowi Windowsa, który umożliwia uruchamianie gier pecetowych bezpośrednio na Meta Quest bez potrzeby streamingu ich z komputera jak do tej pory.
Firma Meta, producent gogli z rodziny Quest, udostępniła otwarty kod źródłowy dema na silniku Unity, które ma zachęcić graczy i deweloperów do eksplorowania możliwości tych urządzeń. Demo nazywa się Cryptic Cabinet i jest to zagadkowa gra typu escape room, która wykorzystuje otoczenie gracza do tworzenia unikalnych i immersyjnych zagadek.
W ostatnim czasie Microsoft udostępnił najpierw zapowiedzianego już jakiś czas temu oficjalnego klienta usługi xCloud (do streamingu gier dla Xboksa z chmury), a kilka dni temu także trzy podstawowe aplikacje pakietu Office (Word, Excel oraz PowerPoint).
Do tej pory na goglach Quest od Mety (dawniej Oculusa) można było korzystać z trzech rozwiązań do bezprzewodowego streamingu gier VR z pecetów: wbudowanego Air Linka oraz niezależnych aplikacji Virtual Desktop czy ALVR. Teraz do tej oferty doszło trzecie rozwiązanie - Steam Link od Valve.
Ponad dwa lata temu Meta dodała do systemu operacyjnego gogli Quest swój komunikator Messenger. Docelowo zapewne miał on zastąpić wbudowany czat z czasów, kiedy Oculus nie był tak mocno związany z Facebookiem. Jednak opór przeciwko łączeniu kont z profilami na Facebooku był tak duży, że plany też musiały iść w odstawkę.
Na goglach wirtualnej rzeczywistości można nie tylko grać w gry stworzone z myślą o VRze, ale też te tradycyjne. Po co? Chociażby dla efektu dużego monitora bez kupowania go. Do tej pory wymagało to jednak trochę kombinowania i zazwyczaj mocnego peceta (na którym faktycznie gry były uruchomione).
Kilka tygodni temu twórca niezależnej alternatywy dla Air Linka od Mety (czyli do bezprzewodowego streamingu gier i aplikacji PCVR na samodzielne gogle VR) wprowadził wymóg łączenia swojej aplikacji z internetem tłumacząc się rosnącym piractwem.
Od jakiegoś czasu Meta mocniej stawia na aspekty społecznościowe w wirtualnej rzeczywistości i rozbudowuje środowisko domowe gogli Quest. Kiedyś służyło zasadniczo jako tło dla launchera aplikacji i ustawień systemowych.
Odkąd powstał, projekt SideQuest ułatwiający odnajdywanie i instalowanie aplikacji spoza oficjalnej dystrybucji na goglach Oculus Quest wymagał podłączania ich za każdym razem do komputera. W mijającym tygodniu to się w końcu zmieniło.