Jakiś czas temu startup odpowiedzialny za kartę Curve zapowiedział dodanie obsługi różnych cyfrowych portfeli pozwalających na płatności zbliżeniowe telefonami czy urządzeniami ubieralnymi. Do tej pory firma częściowo zrealizowała te obietnice w odniesieniu do Google, Samsung, Fitbit i Garmin Pay.
Kilka dni temu, po paru tygodniach testów, Curve udostępniło swoim użytkownikom nową opcję. Teraz poza łączeniem kilku plastików w jeden, startup ten umożliwia również transfery pieniężne pomiędzy swoimi użytkownikami.
Na początku listopada pisaliśmy o zyskaniu przez Curve obiecanej obsługi Google Pay oraz Samsung Pay. Niestety, szybko okazało się, że dotyczy to jedynie plastików widzianych jako brytyjskie, podczas gdy startup niedawno zaczął wydawać karty zgodne z krajem zamieszkania użytkownika.
Tytułowy startup, który pozwala połączyć wiele kart płatniczych w jedną właśnie spełnił swoją obietnicę z końcówki zeszłego roku o dodaniu obsługi Google Pay oraz Samsung Pay (na Apple Pay nadal trzeba czekać). Oczywiście w Polsce skorzystamy z tylko z tego pierwszego.
Tytułowa usługa pozwalająca połączyć kilka kart płatnicznych w jedną i przełączać się nimi w aplikacji, a nawet przerzucać transakcje między plastikami po fakcie, ogłosiła właśnie istotne zmiany w przetwarzaniu transakcji. Do tej pory wszystkie transakcje na podłączonych kartach miały ten sam kod MCC bez względu na to, jaki był oryginalny.
W mijającym tygodniu operator sieci bankomatów Euronet przygotował niemiłą niespodziankę dla użytkowników rozwiązań fintechów Revolut (oferuje "konta" walutowe oraz kartę automatycznie przełączającą się między nimi) oraz Curve (pozwala podpiąć kilka kart do swojej i przełączać się między nimi, także już po założeniu blokady).