Chiny to dosyć specyficzny rynek - podczas gdy zachód rozwija płatności zbliżeniowe kartami, telefonami czy zegarkami, w Państwie Środka prym wiodą systemy płatności oparte o skanowanie kodów QR, czyli przede wszystkim Alipay czy WeChat Pay i trudno o terminal do zwykłych kart.
Tytułowy startup, który pozwala połączyć wiele kart płatniczych w jedną właśnie spełnił swoją obietnicę z końcówki zeszłego roku o dodaniu obsługi Google Pay oraz Samsung Pay (na Apple Pay nadal trzeba czekać). Oczywiście w Polsce skorzystamy z tylko z tego pierwszego.
Revolut niedawno rozesłał do swoich użytkowników maile informujących o zmianach w polityce prywatności. Mianowicie rozpoczęciu dzieleniu się danymi użytkowników z innymi firmami w celu korzystania z ukierunkowanego marketingu oraz oceny ich zdolności kredytowej.
Przez opieszałość Qualcomma trudno się wyróżnić na rynku urządzeń z Wear OS na pokładzie, więc poszczególni producenci eksperymentują z własnymi platformami. Tak od jakiegoś czasu robi Huawei, które kosztem obsługi aplikacji trzecich zapewnia długi czas pracy na baterii.
Od kilku tygodni po sieci krążyły plotki o smart zegarku od Xiaomi, który miał działać pod kontrolą Wear OS. Wczoraj chiński producent oficjalnie zaprezentował urządzenie. Wygląda jak klon Apple Watch i faktycznie działa pod kontrolą Wear OS, w dodatku z nakładką MIUI.
Ostatni zegarek od Motoroli (wtedy już pod skrzydłami Lenovo) zobaczyliśmy w 2015 roku i był to Moto 360 drugiej generacji. Od tego czasu firma trzymała się raczek z daleka rynku inteligentnych zegarków. Teraz w pewnym sensie na niego wraca.
Niedawno dosyć niespodziewanie pojawiły się plotki o planach zakupu Fitbita (producenta prostych smart zegarków oraz opasek fitness) przez Google. W zeszłym tygodniu zaś, informacja ta została oficjalnie potwierdzona przez obie firmy.
Głównym hamulcem w rozwoju zegarków z Wear OS na pokładzie są ciągle procesory Qualcomma. Firma uparcie wypuszcza kolejne generacje Snapdragon Wear z przestarzałymi rdzeniami pochodzącymi z układów Snapdragon 200 czy 400 z 2013 roku i jedynie opakowuje je nowszymi komponentami.
Od jakiegoś czasu Google pozwalało na łączenie w pary stereo głośników Home Max czy niedawno zaprezentowanej drugiej generacji Home Mini. Niestety, opcji tej aż do teraz brakowało w pierwszych generacjach Google Home oraz Home mini. Na szczęście zmieniło się to w ostatnich tygodniach.
Tydzień temu pisaliśmy o wycieku informacji na temat nowej generacji urządzeń z rodziny SHIELD TV, do którego doszło w wyniku przedwczesnej publikacji stron produktów przez sklepy internetowe. Dzisiaj jednak NVIDIA oficjalnie zaprezentowała urządzenia.