Kilka dni temu ruszyła zbiórka podpisów pod europejską inicjatywą obywatelską mającą na celu ochronę gier wideo i konsumentów przed wydawcami, którzy “zabijają gry”. Często stają się one niegrywalne, gdy ich serwery są wyłączane przez wydawców. Co ważne, dotyczy to nie tylko gier multiplayer, w których ma to jakieś uzasadnienie, ale coraz częściej także singleplayer.
Kiedy chatbot Binga od Microsoftu oraz ChatGPT na dobre zadomowiły się już na rynku (i oba działają po polsku), Google ciągle usiłuje dogonić swoją konkurencję. Ich odpowiedź, czyli bot Bard dogania konkurencję umiejętnościami, ale nadal jest w tyle pod względem dostępności geograficznej oraz znajomości języków.
W zeszłym roku Unia Europejska uchwaliła w końcu przepisy Digital Markets Act oraz Digital Services Act, które miały ukrócić samowolkę gigantów technologicznych w zakresie sklepów z aplikacjami czy komunikatorów, dzięki której mogły one utrudniać życie konkurencji.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że Unia Europejska planuje oskarżyć Apple o praktyki monopolowe w postaci blokowania innym firmom możliwości oferowania konkurencji dla Apple Pay na iPhone’ach (blokując stosowanie NFC do płatności przez aplikacje trzecie).
Od wprowadzenia Apple Pay do iPhone’ów, firma z Cupertino dzielnie broni NFC w iOS przed alternatywnymi usługami płatności zbliżeniowych (w Androidzie od początku można było instalować alternatywne rozwiązania do tego od Google). W końcu Unia Europejska stwierdziła, że jest to blokowanie konkurencji.
Apple nie ma ostatnio lekkiego życia. Po latach spokoju różne urzędy antymonopolowe zaczęły się przyglądać działaniom firmy (lub też wszystkich firm technologicznych) i uruchamiają postępowania w sprawie naruszeń lub wprowadzają zmiany w prawie wycelowane w różne praktyki sektora technologicznego.
Przy okazji wprowadzania standardu Wi-Fi oznaczonego numerkiem 6 (lub literkami ax), przewidziano możliwość korzystania z nowego pasma częstotliwości 6 GHz obok dotychczasowych 2,4 GHz oraz 5 GHz. Urządzenia oferujące taką możliwość są oznaczane jako zgodne z Wi-Fi 6E.
Brak możliwości korzystania z własnego systemu płatności na telefonach z logo nadgryzionego jabłka już od dawna przeszkadzał bankom, a także części użytkowników (szczególnie tych, w których krajach Apple Pay nie jest dostępne). Teraz tematem zainteresowała Unia Europejska.