W momencie, kiedy pobieranie 30% prowizji w sklepach z aplikacjami czy grami wywołuje coraz większe kontrowersje, Meta ogłasza plany pobierania aż 47,5% prowizji za sprzedaż cyfrowych rzeczy w swoim wirtualnym świecie.
Jeszcze w 2019 roku Facebook zapowiedział Facebook Horizon (dzisiaj Horizon Worlds), czyli wirtualną przestrzeń społecznościową dla gogli Oculus Quest. Do dzisiaj jednak aplikacja ta była dostępna jako zamknięta beta, do której trzeba było zostać zaproszonym.
W kwietniu tego roku pojawiły się nieoficjalne informacje, że Oculus planuje rozbudowanie systemu bezpieczeństwa gogli Quest (do tej pory pilnującego przede wszystkim, żebyśmy nie wychodzili poza wyznaczony obszar) o wykrywanie ludzi czy zwierzaków mogących wchodzić w nasze pole gry.
W tym tygodniu Facebook nie tylko ogłosił zmianę nazwy swojej firmy “matki”, ale też zapowiedział sporo nowości dla gogli Quest. Przede wszystkim ostatecznie poddano się z wciskaniem do nich na siłę Facebooka i w przyszłym roku ma pojawić się możliwość korzystania z nich z samym kontem Oculus/Meta, bez łączenia ich z profilem na Facebooku.
Jakiś czas temu Google zdecydowało się przeorganizować i zmienić nazwę swojej głównej firmy na Alphabet. Chodziło między innymi o to, aby wyraźniej zaznaczyć iż nie wszystkie działania podległych spółek są związane z wyszukiwarką. Oczywiście w masowych mediach to niewiele zmieniło i nadal większość ludzi nazywa firmę Google.
Już od jakiegoś czasu Facebook zapowiadał swoje rozwiązanie do współpracy w wirtualnej rzeczywistości z wykorzystaniem swoich gogli Oculus Quest. Ciągle jednak nie było wiadomo, kiedy zwykli użytkownicy będą mogli je wypróbować. Do nich trafiały bowiem tylko wycinki rozwiązania - jak mapowanie biurka i kanapy czy klawiatury Bluetooth do wirtualnej rzeczywistości.