Niemiecki cyfrowy bank N26 ogłosił rozszerzenie swojej oferty inwestycyjnej, udostępniając usługę handlu akcjami i ETF-ami klientom z 12 nowych krajów, w tym Polski.
PKO BP wprowadził możliwość korzystania ze sprzętowych kluczy U2F, co stanowi dobrą wiadomość dla klientów chcących lepiej zabezpieczyć swoje pieniądze. Bank stał się drugim dużym bankiem w Polsce, który wprowadził takie rozwiązanie, po ING.
W lipcu zadebiutował mObywatel w wersji 2.0, który wedle szumnych zapowiedzi miał w końcu móc zastąpić plastikowy dowód. Ostatecznie okazało się, że nie wszędzie tak się stanie od razu (poza oczywistym wyłączeniem przejść granicznych, “odroczenie” uzyskały chociażby banki).
Sprzętowe klucze zgodne ze standardem U2F są dostępne już od kilku lat i obsługuje je wiele usług. Wydawałoby się, że serwisy transakcyjne banków powinny być jednymi z pierwszych implementujących obsługę tej technologii, jest jednak wręcz przeciwnie.
Niegdyś jeden z bardziej innowacyjnych banków, dzisiaj mBank już wyraźnie wolniejszy od innych firm, w tym tygodniu w końcu wdrożył opcję importu do swojego serwisu transakcyjnego kont z innych instytucji. Również Revolut udostępnił tę opcję klientom z Polski.
W mijającym tygodniu wystartował polski oddział belgijskiego wirtualnego (czyli bez placówek) banku Aion, który zarządzany jest przez twórcę Alior Banku i jego cyfrowej odnogi Alior Sync. Czym się wyróżnia? Przede wszystkim systemem opłat.
Od paru lat Bank Pocztowy próbował zdobyć nieco młodszych klientów poprzez swoją markę EnveloBank, która skupiała się na bankowości internetowej. Od jakiegoś czas jednak usługi te zaczęto oferować również klientom Pocztowego. Trudno więc się dziwić podjęciu decyzji o ostatecznym ujednoliceniu oferty.
W wielu aplikacjach mobilnych, a nawet tych dla komputerów, oferowanie ciemnego motywu zaczyna być standardem. Niestety, są pewne skostniałe dziedziny, gdzie trudno o takie nowinki. Przykładowo bankowość.
Kolejny bank na polskim rynku umożliwił swoim klientom podglądanie salda czy historii kont w konkurencyjnych instytucjach. Tym razem zdecydowało się na to państwowe Pekao S.A.
We wrześniu pisaliśmy o udostępnieniu przez Revoluta webowej wersji serwisu dla użytkowników indywidualnych. Niestety, wówczas była ona dość “biedna”. Pozwala praktycznie tylko na sprawdzanie salda i historii operacji (ale bez numerów kont).