Czym jest TP-Link HA100?
Jest to bezprzewodowy odbiornik dźwięku w oparciu o transmisję bezprzewodową za pośrednictwem technologii Bluetooth. Jego zasada działania nie odbiega od tego, co znamy z bezprzewodowych słuchawek czy głośników Bluetooth dostępnych na rynku.
Co dostajemy w zestawie?
W zestawie znajdują się:
- Bezprzewodowy odbiornik muzyczny
- sieciowy zasilacz USB
- przewód USB-microUSB do podłączenia zasilania
- przewód audio Jack-Jack
- przewód audio Jack-Chinch
- naklejka NFC
- instrukcje
Urządzenie zostało wykonane z błyszczącego plastiku tzw. Piano black. Jego owalny kształt przypominający nieco krążek do hokeja i niewielkie wymiary (średnica 6cm, wysokość 2,5cm) powodują, że znalezienie mu miejsca w domu nie będzie trudne. Samo urządzenie gdziekolwiek umieszczone, nie szpeci. Spód urządzenia jest pokryty „gumowaną” warstwą, dzięki czemu krążek nie przesuwa się sam, ani nie ucieka pod ciężarem kabli.
Na przodzie znajdziemy jedynie małą diodę sygnalizującą pracę odbiornika, a właściwie dwa stany. Biały kolor sygnalizuje włączone urządzenie, niebieski natomiast oznacza, że w danej chwili jest z odbiornikiem połączony np. smartfon. Na tylnej ściance producent umieścił dwa złącza. Złącze USB – służące do zasilania odbiornika oraz złącze Jack, które jest wyjściem dźwięku.
Uruchomienie i podłączenie odbiornika jest banalnie proste. Wystarczy podłączyć go do dołączonego zasilacza, bądź do jakiegokolwiek portu USB, który daje odpowiedni prąd (wg. producenta to 1A, jednakże na 600mA które podaje mój wzmacniacz też działało bez problemu) i to wszystko. Odbiornik nie posiada żadnych przycisków ani wyłączników. Po prostu podłączamy i działa.
Drugim krokiem to podłączenie do niego słuchawek, głośników, bądź amplitunera. Dzięki dołączonym przewodom audio, praktycznie każdy sprzęt na rynku da się podłączyć, bez potrzeby szukania dodatkowych kabli.
Od strony sprzętowej to tak naprawdę wszystko. Banalnie proste. Jeżeli mamy już podłączenie dwóch kabli za nami to teraz możemy zacząć słuchać muzyki. W smarfonie czy tablecie wystarczy w ustawieniach Bluetooth wyszukać odbiornik, który przedstawia się jako TP-LINK_Music, połączyć się z nim i to tak naprawdę wszystko. Jeżeli posiadamy w naszym smartfonie NFC to wystarczy przyłożyć do odbiornika telefon i proces parowania już załatwią między sobą bez naszego udziału.
Żeby na przyszłość było prościej i wygodniej, producent do zestawu dołączył też taga NFC w postaci naklejki, którą możemy nakleić w dowolnym miejscu, np. pod stolikiem kawowym i bez ruszania się z kanapy jednym ruchem połączyć urządzenia, aby posłuchać muzyki. Muszę przyznać, że to dość wygodne rozwiązanie.
Odbiornik TP-Link posiada pamięć 8 sparowanych urządzeń, co jest wystarczające, aby połączyć z nim wszystkie sprzęty domowe i jeszcze wystarczy „miejsca” na smartfony znajomych, którzy zawsze chodzą ze swoją muzyką. Jeżeli w naszym komputerze posiadamy BT to także możemy wykorzystać to i cały dźwięk z komputera przesyłać za pośrednictwem Odbiornika na nasz sprzęt audio.
Jeżeli zaś chodzi o kompatybilność z urządzeniami, to tak naprawdę TP-Link HA100 obsługuje wszystkie urządzenia, które są zgodne z profilem Bluetooth Stereo A2DP. Testy przeprowadziłem zarówno ze sprzętem pracującym na systemie iOS a także Android i Windows Phone. Poza iOS (ze względu na jego ograniczenia) parowanie za pośrednictwem NFC także przebiegło sprawnie i bez większych problemów.
Jak odbiornik sprawuje się w użytkowaniu?
Tutaj tak naprawdę nie ma się do czego doczepić. Jakość dźwięku nie odbiega od tego, jaki osiągniemy podłączając smartfona bezpośrednio kablem pod wzmacniacz. Miałem też porównanie odnośnie bezprzewodowej transmisji, gdyż na co dzień używam rozwiązania AirPlay które wspiera mój amplituner. Tutaj też różnic nie było. Odbiornik Muzyczny TP-Link, generuje bardzo czysty dźwięk. Urządzenie posiada moduł Bluetooth 4.1 i jego zasięg według producenta wynosi do 20 metrów, co w przypadku mieszkań czy nawet domów jest wystarczające. Oczywiście najwięcej zakłóceń wprowadzają ściany, dlatego na odległości 12m i transmisji przez dwie ściany zdarzały się, co jakiś czas, zacięcia dźwięku. Zasięg w takich przypadkach jest zawsze bardzo indywidualną sprawą.
Podsumowując – proste w obsłudze urządzenie, nieskomplikowane, działające bezawaryjnie jest świetnym wyborem, aby rozbudować nasz sprzęt grający o obsługę przesyłania dźwięku bezprzewodowo za pośrednictwem Bluetooth. Prostota instalacji powoduje, że jest to sprzęt dla każdego, bez względu na wiek. Ostatnim argumentem na korzyść Odbiornika Bluetooth firmy TP-Link jest jego cena, która w detalu wynosi ok. 99 PLN. Jedyną funkcją o którą można by rozbudować przyszłe modele tego odbiornika, to funkcja zestawu głośnomówiącego, w którą często są wyposażone głośniki BT innych producentów, zapewne część osób skorzystała by z takiej funkcjonalności.
Zalety:
- jakość wykonania
- rozmiar
- prostota instalacji
- jakość dźwięku
- cena
Wady:
- brak funkcji zestawu głośnomówiącego