Gigaset G-Tag jest pastylką pigułą w formie małego prostopadłościanu. Jej głównym zadaniem jak w przypadku podobnych urządzeń tego typu, jest pomoc w namierzeniu zagubionych przedmiotów czy zwierzaków.
G-Tag wykonany jest z dobrej jakości plastiku i dostępny w pięciu kolorach (biały, czarny, czerwony, pomarańczowy i zielony). Wymiary urządzenia to 35x35x10mm. Moim zdaniem jest duży i wygląda trochę niezgrabnie, (ale jest to moja opinia, gdyż ciężko powstrzymać mi się z porównaniami, kiedy używa się na co dzień dwóch konkurencyjnych produktów). Zasilany jest 3V baterią (tradycyjną dużą pastylką), którą można wymienić poprzez odkręcenie trzech śrubek znajdujących się na tylnej części obudowy. Niestety producent nie podaje czasu pracy na baterii.
Bateria jak i cała elektronika jest dość szczelnie zakryta silikonową uszczelką, więc można domniemywać, iż G-Tag powinien być w jakiś sposób odporny na działanie wody, o ile nie zupełnie wodoodporny. Niestety producent nic nie wspomina na ten temat. Transmisja pomiędzy smartfonem i samą pigułką odbywa się za pośrednictwem Bluetooth. G-Tag współpracuje ze smartfonami i tabletami zarówno z iOS jak i z Androidem wyposażonymi w BT min. w wersji 4.0, gdyż taki moduł znajduje się w pigułce.
W zestawie, poza samym urządzeniem, dostajemy króciutką instrukcję w formie ulotki. G-Tag nie posiada żadnych przycisków, jedynie otwór pozwalający doczepić urządzenie do kluczy czy innych przedmiotów. Na tyle urządzenia znajdziemy natomiast Kod QR, po którego zeskanowaniu smartfonem zostaniemy przeniesieni do pobrania aplikacji służącej do jego obsługi.
Po zainstalowaniu aplikacji i jej uruchomieniu wystarczy umieścić pigułkę na wyświetlaczu we wskazanym miejscu, bądź po prostu blisko smartfonu, aby oba urządzenia się sparowały. Aplikacja umożliwia obsługę wielu G-Tagów, dzięki czemu możemy otagować większą ilość przedmiotów. Każde z urządzeń możemy dowolnie nazwać oraz przypisać mu dowolne zdjęcie.
Gigaset G-Tag niestety nie wyróżnia się w żaden sposób na tle konkurencji i posiada tylko podstawową funkcjonalność. Za pomocą pastylki możemy jedynie znajdować „zagubione” przedmioty. Wystarczy uruchomić aplikację i wskaże nam ona „odległość” (w formie siły zasięgu) od danej pastylki w postaci graficznej. Możemy także włączyć sygnał dźwiękowy, którego częstotliwość pikania będzie się zwiększała wraz ze zbliżaniem się do zguby. Zasięg maksymalny wynosi ok. 20 m., czyli tyle ile przewiduje specyfikacja Bluetooth 4.0. Zasięg ten w zupełności wystarczy, aby zlokalizować np. samochód na zatłoczonym parkingu w centrum handlowym.
Możemy także ustawić powiadomienia dźwiękowe na smartfonie, które będą nas „atakować” jak tylko wyjdziemy poza zasięg G-Taga. Oznacza to, że w momencie zgubienia łączności pomiędzy smartfonem i pigułką zostaniemy o tym natychmiast powiadomieni, co uchroni nas przed potencjalną zgubą. Aplikacja po zgubieniu łączności z urządzeniem, automatycznie pokazuje nam na mapie ostatnie położenie telefonu, przed utratą łączności, dzięki czemu jesteśmy w stanie dojść do tego czy naszą zgubę zostawiliśmy w pobliskiej kwiaciarni, czy u znajomych na drugim końcu miasta.
Dobrym rozwiązaniem jest też możliwość ustalenia tzw. „strefy domowej”, czyli obszaru, w którym smartfon nie będzie nas atakował alarmami w przypadku utraty łączności z G-Tagiem, co uchroni nas przed fałszywymi alarmami. Oczywiście mamy nad tym kontrolę i możemy też włączyć powiadomienia mimo wszystko, jednakże będą one bezgłośne.
Podsumowując – G-Tag firmy Gigaset jest dość prostym urządzeniem i w porównaniu z konkurencją nie wypada najlepiej, jeżeli chodzi o dodatkowe funkcjonalności. Poza tym działa dobrze i bezawaryjnie przy zadaniach, do których został stworzony. Największą wadą pigułki jest tak naprawdę to, że jest niema. Brakuje możliwości lokalizowania po sygnale dźwiękowym, co znacznie ułatwiłoby i skróciło cały proces, a tak jesteśmy niejako zmuszeniu do zabawy w „ciepło i zimno” biegając po mieszkaniu z telefonem w ręku. Koszt jednej sztuki Gigaset G-Tag to ok 19€. Niestety urządzenia nie są dostępne w oficjalnej sprzedaży w Polsce. Czy warto? Każdy potrzebuje czegoś innego. Za G-Tagiem stoi potężna firma z wieloletnim doświadczeniem, co gwarantuje jakość wykonania i dobry serwis, a nie wszyscy potrzebują wodotrysków.
Zalety:
- jakość wykonania
- bezawaryjność
Wady:
- brak możliwości wydawania dźwięków przez urządzenie
- cena (jak na niewielkie możliwości)
- mała ilość funkcji na tle konkurencji
- brak oficjalnej dystrybucji w Polsce