W Polsce wprowadzono nowe przepisy, które umożliwiają obywatelom zabezpieczenie swoich danych osobowych poprzez usługę “Zastrzeż PESEL”. Dzięki temu, od 1 czerwca 2024 roku, instytucje finansowe są zobowiązane do sprawdzania Rejestru Zastrzeżeń Numerów PESEL przed udzieleniem pożyczki czy zawarciem umowy o prowadzenie konta.
W maju pisaliśmy, że na urzędową opcję zastrzegania PESELu przyjdzie nam jeszcze poczekać mniej więcej rok. Niedawno jednak Ministerstwo Cyfryzacji dość niespodziewanie udostępniło tę funkcję w przeglądarkowej wersji mObywatela.
Jedną z bolączek cyfrowego dowodu osobistego oferowanego w aplikacji mObywatel jest to, że nie jest on równoznaczny z plastikową wersją. Ustawodawca wymusił jego uznawanie jedynie w pewnych urzędowych sprawach, zaś w innych zostawił dowolność, z której chociażby większość firm nie skorzystała.
Nowa wersja dowodu osobistego wprowadzona do obiegu w tym roku nie ma szczęścia. Najpierw były problemy z procesem produkcyjnym (brakowało podpisy cyfrowego u osób o niego wnioskujących), co skutkowało koniecznością ponownego wyrobienia tysięcy dokumentów.
Jakiś czas temu Ministerstwo Cyfryzacji obiecało udostępnić możliwość korzystania z cyfrowych odpowiedników naszych dokumentów zamiast ich plastikowych czy papierowych odpowiedników. Zaczęło się od możliwości potwierdzania tożsamości SMSem, a docelowo skończyć ma się na aplikacji mobilnej.
Krajowa Izba Rozliczeniowa pochwaliła się kilka dni temu oficjalną nazwą oraz logo nowej usługi, którą zamierza wprowadzić na rynek w przyszłym roku. Nazywać się będzie mojeID i ma pozwalać na proste potwierdzanie naszej tożsamości w internecie z pomocą naszych banków (podobne jak w wypadku ePUAP).
Już jakiś czas temu Ministerstwo Cyfryzacji informowało o pracach nad umożliwieniem weryfikacji naszej tożsamości z użyciem telefonu zamiast plastikowego dowodu czy prawa jazdy. Kilka dni temu w końcu poznaliśmy szczegóły projektu o nazwie mDokumenty.