Prawa do marki ...

Po latach nieobecności marka ...

Proton pokazuje ...

W obliczu zwiększającej się ...

Galaxy Watch Ultra ...

Samsung rozszerza dostępność ...

Samsung dodaje ...

Samsung zdecydował się na ...

YouTube Music ...

YouTube Music otrzymało ...

Pixel Watcha 4 w ...

Pixel Watch 4 może wreszcie ...

Google Home dla ...

Google Home dla zegarków z ...

Microsoft zamyka ...

Microsoft niespodziewanie ...

Google zaczyna ...

Gemini, osobisty asystent AI ...

Samsung pokazuje ...

Samsung zaprezentował ósmą ...

Ikea kontynuuje ...

Ikea planuje rozszerzyć swoją ...

Perplexity ...

Perplexity zaprezentowało ...

Producenci aut ...

CarPlay Ultra – nowa ...

Microsoft daje ...

Microsoft ogłosił, że ...

Vision Pro ...

Sony ogłosiło oficjalne ...

Gogle dla platformy ...

Microsoft zakończył wsparcie ...

Żabka Nano ma ...

W Polsce pojawiła się nowa ...

Zastrzeżony PESEL ...

Projekt nowelizacji ustawy o ...

Przeglądarka Arc ...

The Browser Company ogłosiło ...

Google poprawi ...

Google wprowadza istotne ...

GeForce NOW ...

NVIDIA oficjalnie udostępniła ...

mBank i Pekao ...

mBank wprowadza ciekawe ...

Ebooki w Polsce będą droższe?

Utworzono: 25 wrzesień 2021, 14:09 Autor :  
Już od dłuższego czasu Polska Izba Książki usiłuje wprowadzić jakąś formę urzędowego narzucania cen książek w celu podniesienia ich cen (ostatnio w formie wymogu, by rok czy pół roku od premiery, książka nie mogła być sprzedawana poniżej ceny okładkowej). Oficjalnie wszystko to oczywiście w celu “ocalenia rynku książki”.

PIK zrzesza przede wszystkim wydawców i księgarnie, więc to na ich interesie jej przede wszystkim zależy. Według różnych wywiadów z autorami książek wynika, że dostają oni od kilku do 20% ceny książki, więc na centralnie regulowanej cenie ewentualnie (trudno nie wykluczać scenariusza, że większość czytelników okres zawyżonej ceny przeczeka i w efekcie wszyscy stracą na nowych przepisach) zyskają głównie wydawcy i księgarnie.

Trudno też się spodziewać, że wydawcy wykorzystaliby większe zyski do poprawienia jakości korekty czy tłumaczeń zagranicznych autorów, na które też wiele osób narzeka. Znając życie, raczej wzięliby zyski do swojej kieszeni i wszystko inne zostawili, jak jest. Dla czytelnika nowe przepisy najpewniej nie przyniosłyby więc żadnych zmian prócz wyższej ceny świeżo po premierze.

Jak pisze serwis Świat Czytników, fani ebooków mogli się tym jednak nie przejmować, ponieważ PIK zależało raczej na cenach książek drukowanych, a rynek ebooków uznawała za zbyt mały, by się nim zajmować w swoich projektach. To się niestety zmieniło w najnowszej wersji projektu, która prócz książek drukowanych ma już obejmować także ebooki i audiobooki.

Według tej wersji, sklepy nie mogłyby dla wszystkich tych produktów zejść z ceny okładkowej przez pierwsze pół roku od premiery (zamiast roku jak w poprzednich wersjach). Jedynym wyjątkiem jest oferowanie książek w ramach subskrypcji. Oficjalnie jest to wyjątek stworzony pod kątem literatury naukowej, ale projekt nie zabrania sprzedawania w ten sposób zwykłych książek.

Warto tutaj wspomnieć, że członkami PIK są zarówno Empik jak i Legimi, czyli największe serwisy z subskrypcją na ebooki oraz audiobooki w Polsce. Zapewne postanowiły w ten sposób zwiększyć popularność swoich usług - spadek sprzedaży przez pierwsze pół roku jest niemal pewny (sporo osób będzie wolała zapewne odczekać pół roku do pierwszych promocji), więc wydawcy będą mieli dodatkową motywację do oferowania swoich książek w usługach subskrypcyjnych by ten spadek sobie odbić.

Tag :


Komentarze::DISQUS_COMMENTS 1240 Wyświetleń
Łukasz Repiński :: repluke

O Nas

CyfrowyJa.pl to serwis zajmujący się tematyką głównie technologii ubieralnych tzw. Wearable. Będziemy pisać o smart zegarkach (Smartwatch), Smartband czy Activity Tracker (czyli opaskach fitness) oraz o różnego rodzaju gadżetach. U nas znajdziesz zawsze najnowsze informacje oraz recenzje i testy. Zapraszamy również do odwiedzenia naszego forum.

Polecamy...