Gdy Apple pokazało pierwsze komputery Mac z procesorami ARM własnej produkcji, wielu zastanawiało się jak będzie wyglądać kwestia uruchamiania na nich systemu Windows. Co prawda nie jest on już tak potrzebny jak kiedyś (gdy wiele chociażby rządowych serwisów działało tylko w Internet Explorerze), ale nadal część aplikacji jest dostępna tylko dla okienek.
Gdy Gigant z Redmond zapowiadał Windows 11 kilka miesięcy temu, jedną z nowości miała być obsługa aplikacji dla Androida realizowana za pomocą Windows Subsystem for Android (WSA), czyli dotychczasowego Windows Subsystem for Linux (WSL) z dodatkiem Androida.
W mijającym tygodniu Microsoft udostępnił finalną wersję Windows 11. Niestety, pomijając braki w funkcjach i wielu aplikacjach wciąż mających stary interfejs, ta wersja systemu ma też szereg błędów (zapewne dlatego, póki co większość użytkowników musi go instalować ręcznie zamiast przez Windows Update).
Microsoft bardzo spieszy się z Windowsem 11. Już po nieco ponad dwóch miesiącach publicznych testów ogłoszono datę premiery finalnej wersji, mimo niezaadresowania wielu zastrzeżeń użytkowników i ekspertów. Kiedy więc to nastąpi?
Gigant z Redmond w końcu zaprezentował nowe wydanie systemu Windows oznaczone cyferką 11. Prócz spodziewanych zmian w wyglądzie czy nowości dla programistów, które znaliśmy już z oficjalnych testowych wersji, poznaliśmy także nowy sklep z cyfrowymi produktami czy dowiedzieliśmy się o obsłudze aplikacji dla Androida.