W tym tygodniu Google zaczęło udostępniać obiecaną jakiś czas temu funkcję zmiany naszego smartfona w wirtualnego pada do gry z pomocą klienta usługi dla Androida. Jak to działa?
W połowie sierpnia pisaliśmy o udostępnieniu obsługi iClouda oraz lokalnego streamingu z konsoli w nowej aplikacji Xbox dla Windows 10 (posiadacze Xboxów One mogli korzystać z tego ostatniego w starej aplikacji). Dotyczyło to jednak osób, które zgłosiły się do testów programu.
Subskrypcja Ubisoftu była dostępna w Polsce praktycznie od samego początku, ale tylko na komputerach. Niedługo po premierze na pecetach dodano także integrację z usługą streamingu gier z chmury Google Stadia, ale jedynie w kilku krajach.
Microsoft oferuje już dostęp do xClouda poprzez aplikację dla Androida, przeglądarkę internetową (na iOS oraz komputerach) i aplikację Xbox dla Windows 10. Jak nietrudno zauważyć, na tej liście brakuje konsol Xbox, to się ma jednak niedługo zmienić.
Możliwość streamowania gier z chmury oraz sterowania nimi poprzez przyciski wyświetlane na ekranie telefonu czy tabletu zamiast fizycznego pada oferują już zarówno GeForce NOW jak i xCloud od Microsoftu (w obu wypadkach tylko dla wybranych gier). Teraz do tego grona w końcu dołącza Stadia.
W lipcu pisaliśmy o udostępnieniu wszystkim chętnym (z subskrypcją Game Pass Ultimate) możliwości korzystania z xClouda w przeglądarce internetowej. W tym tygodniu natomiast Microsoft w końcu udostępnił tę opcję także w aplikacji Xbox dla Windows 10.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o cichym rozpoczęciu wymiany sprzętu na serwerach usługi xCloud (z tego bazującego na Xboksie One S na Xbox Series X). Kilka dni temu Microsoft oficjalnie to potwierdził oraz ogłosił koniec zamkniętych testów przeglądarkowej wersji.
Jakiś czas temu Microsoft obiecał, że wymieni sprzęt zasilający usługę xCloud (czyli Xboxy One S) na mocniejszy model (Xbox Series X, ale działające jako 4 Xboxy Series S). Nie podano jednak żadnych dat. Wygląda jednak na to, że proces wymiany po cichu się rozpoczął.
W kwietniu tego roku Oculus udostępnił własne rozwiązanie do bezprzewodowego streamingu gier przez sieć Wi-Fi na swojego gogle VR. Wówczas opcja ta była dostępna jednak tylko dla najnowszej generacji, czyli Questa 2. Posiadacze pierwszej generacji musieli obejść się smakiem lub korzystać z hacków.
Przy swojej usłudze grania w chmurze Google popełniło wiele błędów - stawianie na jeden konkretny model Chromecasta wraz z trudno-dostępnym specjalnym kontrolerem, jeśli chodzi o granie w chmurze, niewielki marketing czy konieczność kupowania gier kolejny raz (jeśli mamy je już na PC).
Strona 6 z 11

O Nas

CyfrowyJa.pl to serwis zajmujący się tematyką głównie technologii ubieralnych tzw. Wearable. Będziemy pisać o smart zegarkach (Smartwatch), Smartband czy Activity Tracker (czyli opaskach fitness) oraz o różnego rodzaju gadżetach. U nas znajdziesz zawsze najnowsze informacje oraz recenzje i testy. Zapraszamy również do odwiedzenia naszego forum.

Polecamy...