Do tej pory na goglach Quest od Mety (dawniej Oculusa) można było korzystać z trzech rozwiązań do bezprzewodowego streamingu gier VR z pecetów: wbudowanego Air Linka oraz niezależnych aplikacji Virtual Desktop czy ALVR. Teraz do tej oferty doszło trzecie rozwiązanie - Steam Link od Valve.
Ponad dwa lata temu Meta dodała do systemu operacyjnego gogli Quest swój komunikator Messenger. Docelowo zapewne miał on zastąpić wbudowany czat z czasów, kiedy Oculus nie był tak mocno związany z Facebookiem. Jednak opór przeciwko łączeniu kont z profilami na Facebooku był tak duży, że plany też musiały iść w odstawkę.
Na goglach wirtualnej rzeczywistości można nie tylko grać w gry stworzone z myślą o VRze, ale też te tradycyjne. Po co? Chociażby dla efektu dużego monitora bez kupowania go. Do tej pory wymagało to jednak trochę kombinowania i zazwyczaj mocnego peceta (na którym faktycznie gry były uruchomione).
Meta w końcu oficjalnie zaprezentowała kolejną generację swoich podstawowych gogli VR, czyli Questa 3. W końcu poznaliśmy oficjalną specyfikację, datę rozpoczęcia sprzedaży oraz cenę.
Prawdopodobnie chcąc uprzedzić spodziewaną premierę gogli AR/VR od Apple podczas tegorocznego WWDC, Meta zaprezentowała kilka dni temu trzecią generację gogli Quest. Zgodnie z przewidywaniami, przynosi ona cześć nowości z Questa Pro do tańszego modelu.
Gogle Quest 2 oferują w razie potrzeby dość prosty (czarno-biały, o niskiej rozdzielczości) scalony widok ze swoich kamer. Służy on jednak głównie do sprawdzenia czy są jakieś przeszkody w okolicy i niczego więcej. Quest Pro natomiast oferuje już kolorowy widok o wyższej rozdzielczości i Meta chwali się jego funkcjami mieszanej rzeczywistości (AR).
Po zaprezentowaniu kosmicznie drogich gogli Quest Pro, które są poza finansowym zasięgiem normalnych użytkowników, dość szybko pojawiło się pytanie, kiedy zobaczymy trzecią generację przystępnych finansowo gogli Quest.