Pierwotnie jednak zanosiło się na to, że proces zdobywania zgód oraz wdrażania zmian w oprogramowaniu banków czy terminali zajmie kilka miesięcy. W międzyczasie dotarła do nas epidemia koronawirusa i proces ten znacząco przyspieszyła.
Już w piątek wieczorem pierwsi klienci mogli płacić do 100 zł bez podawania PINu. Zanim jednak będzie to dotyczyć wszystkich, minie zapewne jeszcze kilka dni lub tygodni. Wynika to z konieczności wdrożenia zmian przez wszystkie banki, agentów rozliczeniowych oraz aktualizacje oprogramowania w samych terminalach.
Czasami konieczna może być też tradycyjna płatność stykowa (jak przy aktywacji karty), by zmienić dane zapisane w czipie na naszym plastiku.
Źródło: Cashless