Do czego może się przydać inteligenty zamek poza otwieraniem drzwi ze smartfona czy zegarka, czy zdalnego wpuszczania znajomych lub rodziny, gdy nie zdążymy wrócić przed ich przybyciem? Przykładowo do umożliwienia kurierowi dostarczenia paczki pod naszą nieobecność - podwaliny do takiej opcji stworzył Amazon, czym niedawno firma się pochwaliła.
Jeżeli posiadacie zamek GERDALOCK w wersji drugiej, o którym pisaliśmy tutaj, mamy dla Was dobrą wiadomość. Producent, firma GERDALOCK właśnie rozpoczęła program wymiany/upgrade zamka do nowszej wersji.
Z jednej strony dodawanie do wszystkiego mini komputerków i możliwości zdalnej kontroli ze smartfona ułatwia nam nieco życie. Z drugiej jednak niesie ze sobą szereg zagrożeń. Cyberprzestępcy mogą włamać się i przejąć kontrolę nad wieloma urządzeniami albo też błąd w oprogramowaniu może nam znacząco uprzykrzyć życie.
Technika idzie mocno do przodu i naciśnięciem guzika możemy sterować swoim domem. Automatyczne bramy garażowe nie są nowością. Kiedyś były wyznacznikiem luksusu, dziś są codziennością. Wiele nowych samochodów oferuje zbliżeniowe otwieranie zamka bez potrzeby użycia kluczyka czy nawet pilota. A co z drzwiami wejściowymi? Co prawda na rynku jest kilka modeli inteligentnych zamków, ale są to głównie produkty zza oceanu przeznaczone na tamtejszy rynek i ze względu na tamtą specyfikę praktycznie niemożliwe do zaimplementowania w naszych europejskich realiach. Całkiem przypadkowo, czytając o kolejnej wersji inteligentnego zamka, trafiłem na produkt sprzedawany przez naszego rodzimego producenta zamków - firmę Gerda.
Dwóch badaczy Anthony Rose i Ben Ramsey niedawno na konferencji DEF CON poświęconej bezpieczeństwu udowodnili, że gadżety mające dbać o naszą własność, wcale nie są bezpieczne same w sobie.