Microsoft przy tym wychodzi na świętego - darmowe aktualizacje sporej ilości gier do nowej generacji (a przy tym prostsza migracja do nich). W dodatku firma oferuje własne tytuły w subskrypcji Game Pass już w dniu premiery.
Sony tymczasem swoje produkcje do najbliższych odpowiedników (PlayStation Now czy PlayStation Plus) wrzuca dopiero po dłuższym czasie od ich premiery i już zapowiedziało podwyższenie premierowych cen swoich tytułów do poziomu 70 $ (około 275 zł bez VATu).
W tym tygodniu Sony kolejny raz pokazało swoją antykonsumencką twarz - postraszyło prawnikami firmę dBrand, która robiła boczne panele pozwalające zmienić kolor PlayStation 5 na czarny i ta w efekcie wycofała je ze sprzedaży. Warto tutaj przypomnieć, że Sony samo jak na razie nie oferuje czarnej wersji swojej najnowszej konsoli.
Źródło: The Verge