Jeden z deweloperów je pracujących nad nimi rozwiewa jednak nadzieje, na podobne rozwiązania dla drugiej generacji. Dlaczego? Jak tłumaczy, to przede wszystkim kwestia tego, że pierwsze PSVR działało zasadniczo jako dodatkowy monitor po HDMI, więc nie było szczególnie trudne opracowanie odpowiedniego oprogramowania dodającego zgodność ze Steam VR.
Do rozpracowania wtedy zostało głównie odczytywanie danych z sensorów, które wtedy zajęło rok i potem ustabilizowanie rozwiązania (zajęło kilka lat). Sony niczego nie utrudniało szyfrując sygnały czy stosując inne tego typu sztuczki.
W drugiej generacji jest inaczej - wszystkie sygnały idą po jednym kablu USB, nie będzie więc “czystego” sygnału wideo jak poprzednio. Niewykluczone też, że Sony te sygnały tym razem już szyfruje. Brakuje też gotowej implementacji kontrolerów, więc poza rozgryzaniem ich sygnałów, trzeba by ich obsługę zaimplementować od zera.
Deweloper ocenia, że dopiero po 5 latach byłyby szanse na wczesną wersję nieoficjalnej obsługi, nie mówiąc o jego ustabilizowaniu. Krótko mówiąc, rozważając zakup PSVR2, należy myśleć o korzystaniu z nich tylko z konsolą.
Źródło: UploadVR