Dlatego dobrym pomysłem jest zakup opaski fitness, która pomoże monitorować aktywność i podpowie nam, że przykładowo dzisiaj musimy jeszcze trochę więcej się poruszać. Niestety często opaski tego typu są albo trudno w obsłudze dla przeciętnego człowieka, albo podawane przez nie informacje są mało motywujące. A co gdyby taki gadżet po głębszej analizie naszego organizmu, potrafił wyświetlać informacje nie ile jeszcze musimy się poruszać danego dnia, ale ile przy danej aktywności i trybie życia, po prostu jeszcze pożyjemy? Byłaby to najlepsza motywacja na świecie - jeśli zerkając na nadgarstek widzielibyśmy uciekające minuty i godziny, to mogłoby pomóc dokonać potrzebnej rewolucji w naszym do tej pory leniwym egzystowaniu, aby uzyskać te kilka dni więcej.
Opaska fitness Quitbit obiecuje właśnie coś takiego. Po obejrzeniu zamieszczonego filmu, nie zapomnijcie przeczytać akapitu osadzonego pod nim.
Jak już zapewne wiecie, Quitbit to nie jest istniejący produkt, nie ma go nawet w planach. To tylko oryginalny pomysł na reklamę usług pogrzebowych, zachęcający do zaplanowania swojego odejścia dużo wcześniej. Ale powiedzcie sami, czy taka opaska nie byłaby rewolucyjnym produktem? Oczywiście do przeprowadzenia takiego szacunku pozostałych nam dni, potrzebne byłyby na pewno dodatkowe badania - przynajmniej aby opaska wiedziała z kim ma do czynienia, potem skrupulatne analizowanie nie tylko aktywności, ale również spożywanych posiłków, używek, poziomu stresu, środowiska w którym przebywamy itd. Ogólnie to jest do zrobienia, ale jak szybko zobaczymy taki produkt na rynku?