Do tego samego co jego poprzedniego modelu - do odblokowywania telefonów z Androidem bez podawania hasła, do szybkiej wymiany informacji takiej jak link do strony WWW czy adres e-mail (programując go w pierścionku można szybko przekazywać go drugiej osobie przykładając go do telefonu), ale również do otwierania drzwi czy uruchamiania samochodu (pod warunkiem że posiadamy odpowiedni zamek). Nowy NFC Ring podobnie jak jego poprzednik, posiada dwa tagi NFC po przeciwnych stronach pierścionka - stąd jeden może mieć nasz e-mail, a drugi odblokowywać drzwi itp.
Podstawowa różnica pomiędzy nimi, to materiał z którego wykonano nowy model - jest to ceramika, która ponoć ma się nie rysować, a zastosowane w nim tagi NFC mają być kompatybilne z szerszą gamą urządzeń. Podobnie jak poprzednia edycja tak i ta występuje w kilku różnych wersjach kolorystycznych.
Szkoda tylko, że mimo kilku lat na szlifowanie technologii, NFC Ring 2016 nie obsługuje płatności zbliżeniowych. Przez to Kerv - inny opisywany kilka dni temu pierścionek NFC, który również dopiero co trafił na Kickstartera, wydaje się być znacznie ciekawszą propozycją. Pierścionek ten może być Wasz jeszcze w grudniu tego roku, jeśli tylko wyłożycie na niego 23 funty brytyjskie. Już wkrótce postaram się przybliżyć Wam oba modele NFC Ring, gdyż otrzymaliśmy ten najnowszy do testów.