Taki problem może niedługo dotknąć właścicieli rowerów elektrycznych od firmy VanMoof, która ma problemy z regulacją swoich zobowiązań i grozi jej bankructwo. Niestety, zdecydowała się ona tak zaprojektować system odblokowywania swoich rowerów, że wymaga on łączności z jej serwerami. Jeśli więc padną, to nie da się odblokować.
Do akcji wkroczyła więc konkurencja. Firma Cowboy stworzyła nieoficjalną aplikację, pozwalającą zapisać lokalną kopię zapasową klucza kryptograficznego używanego do odblokowywania rowerów (to w celu jego zdobycia potrzebna jest łączność z serwerem) na wypadek bankructwa VanMoofa. Trzeba to jednak zrobić, póki serwery działają.
Program na razie dostępny jest tylko dla iOS (w planach jest jednak wersja dla Androida) i na razie obsługuje jedynie starsze rowery VanMoofa (obsługa nowszych ma się dopiero pojawić).
Ta sytuacja, że trzeba bacznie sprawdzać co kupujemy (szczególnie w wypadku droższych gadżetów). W końcu nie chcemy raczej wydać kilku tysięcy złotych, by po dwóch latach skończyć z przysłowiowym przyciskiem do papieru, bo serwery przestały działać.
Źródło: The Verge