Mamy więc aktualny procesor (Snapdragon W5), a nie generację do tyłu jak ostatnio. To powinno wpłynąć na dłuższy czas pracy na baterii (szczególnie przy aktywnym Always-on-Display oraz monitorowaniu aktywności) oraz lepszą wydajność.
Do tego zmodernizowano także “czujnik zdrowia”, który powinien bardziej dokładnie mierzyć tętno, a do tego zyskał możliwość pomiaru temperatury ciała oraz poziomu stresu. Nowy sprzęt pozwolił też Google dodać do aplikacji Fitbit na nowym zegarku funkcje automatycznego rejestrowania podstawowych aktywności jak bieganie czy jazda na rowerze.
Do tego obudowę ze stali nierdzewnej zastąpiła koperta z aluminium, nieco zredukowano również grubość szkła nad ekranem (Google zapewnia, że bez szkody dla wytrzymałości). Urządzenie działa też od razu pod kontrolą Wear OS 4.
Niestety, nie podano konkretnego terminu udostępnienia aktualizacji do nowego systemu dla posiadaczy pierwszej generacji zegarka. Ograniczono się jedynie do “w dalszej części tego roku”. Fani Pixeli przyzwyczajeni do otrzymywania aktualizacji jako pierwsi mogą więc czuć się zawiedzeni. Szczególnie, że aktualizację (a wcześniej betę) otrzymali posiadacze Galaxy Watcha 4 i 5.
Zegarek wyceniono na 400 € (około 1830 zł), aczkolwiek w sklepie Google można go dostać za darmo przy zakupie Pixela 8 Pro.
Źródło: Android Police, 9To5Google