Nazywają się Ray-Ban Stories i jak wskazuje nazwa, stworzono je przede wszystkim do nagrywania i robienia zdjęć przeznaczonych do publikacji w historiach na Facebooku czy Instagramie. Aczkolwiek mają też wbudowane głośniczki i mikrofon, więc mogą też służyć za słuchawki Bluetooth. Jest też podstawowa obsługa poleceń głosowych.
Na samych okularach nie znajdziemy nigdzie logo Facebooka. Firma zapewne zdaje sobie sprawę ze swojej marnej reputacji, jeśli chodzi o prywatność, więc woli ukrywać się za logiem Ray-Bana, by użytkownikom okularów nie groziło traktowanie podobne do tego co spotkało kiedyś posiadaczy Google Glass.
Do zarządzania okularami służy aplikacja Facebook View (trzeba się do niej logować kontem Facebooka). Pozwala na podstawową obróbkę zdjęć i filmów czy tworzenie, np. kolaży. Potem możemy je opublikować w serwisach Facebooka lub udostępnić do zewnętrznych aplikacji.
Domyślnie program ma włączone wykorzystywanie danych o korzystaniu z okularów do personalizacji usług Facebooka oraz zgodę na dzielenie się nagraniami komend głosowych. W obu wypadkach można zrezygnować, ale trzeba tego poszukać w ustawieniach. Facebook zapewnia, że samych zdjęć i filmów z okularów wykorzystywać nie będzie.
W trakcie nagrywania czy robienia zdjęć oczywiście zapala się dioda LED z przodu, aby dać znać innym osobom, że są nagrywane (aczkolwiek z daleka jej raczej nie zobaczą, szczególnie przy mocnym świetle słonecznym). Jest to nauczką po Google Glass, które w żaden sposób nie informowały otoczenia o nagrywaniu, co skończyło się falą zakazów wchodzenia z nimi do miejsc publicznych.
Mimo iż wiele publikacji nazywa Ray-Ban stories okularami AR (argumentowanej rzeczywistości), to nimi nie są - nie mają żadnej formy wyświetlacza, więc nie mogą posłużyć do nanoszenia jakichkolwiek danych na widziany przez nas obraz. To tylko okulary z wbudowaną kamerką, mikrofonem i głośnikami.
Ceny Ray-Ban Stories zaczynają się od 300 $ (około 1150 zł bez VATu) i na razie trafią do sprzedaży w sklepie internetowym Ray-Ban oraz wybranych fizycznych lokalizacji w Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie, Irlandii, Wielkiej Brytanii oraz Włoszech. W innych krajach można się zarejestrować na powiadomienia o dostępności.
Źródło: Android Police