Niestety, okazało się że chiński producent zdecydował się porzucić system Google'a na rzecz własnego rozwiązanie o nazwie LiteOS. Na zegarku nie uświadczymy więc zbyt wielu aplikacji firm trzecich (jeśli będą jakiekolwiek) i pod tym względem będzie to bardziej smartband wyglądający jak zegarek.
Zresztą ten kierunek wyraźnie sugeruje też ilość pamięci - mamy tylko 128 MB wbudowanej i raptem 16 MB RAMu. Z drugiej strony dzięki takiemu "ogłupieniu" zegarka, ma on działać na jednym ładowaniu aż 14 dni "typowego użytkowania".
Poza tym, warto jeszcze wspomnieć, że zegarek ma wbudowany GPS, możemy więc monitorować trasę naszych ćwiczeń bez konieczności wykorzystywania do tego telefonu.
Producent ustalił polską cenę na 1000 zł.
Źródło: Tabletowo.pl