Założenia są podobne do Cardboarda. Za ekran nadal służy telefon, w nim jest większość czujników i na nim generowany jest obraz czy instalowane są aplikacje. To, co się zmieni, to dodanie API na poziomie systemu (wraz z nadejściem Androida N), launchera uruchamianego po założeniu obudowy z telefonem na głowę oraz ustalenie specyfikacji bardziej rozbudowanych gogli (już nie tekturowych, z dodatkowymi pilotami w zestawie).
Pojawią się też wymagania dla samych smartfonów (sporo tańszych modeli nie ma przykładowo odpowiednio dokładnych akcelerometrów czy żyroskopów). Nie jest wykluczone, że z czasem samo Google zaoferuje odpowiednią obudowę dla smartfonów zgodną z wymaganiami Daydream.
Obecnie firma z Mountain View potwierdziła, że telefony zgodne z platformą Daydream będą produkować Samsung, HTC, LG, Xiaomi, Huawei, ZTE, Asus i Alcatel. O goglach niestety na razie nie wiadomo nic poza referencyjnym projektem udostępnionym przez Google. Choć zapewne będą one droższe od Cardboarda.
Źródło: The Verge