Tutaj z pomocą przychodzi nowy gadżet z Kickstartera. Nazywa się on Hoko i jest takim zdalnym termometrem, który dba o dobrostan termiczny dziecka. Są to dwa połączone ze sobą moduły, jeden umieszczany pod ubraniem, drugi wiszący na tasiemce w postaci maskotki na zewnątrz. Mierząc różnice temperatur pomiędzy nimi, urządzenie sygnalizuje kolorową diodą stan komfortu dziecka.
Kampania Hoko dopiero ruszyła. Na ten moment zebrano niecałe 4000 dolarów kanadyjskich, z 60 tysięcy potrzebnych do jego sfinansowania. Pozostało jeszcze ponad 170 sztuk Hoko w najniższej cenie - 55 CAD. Dostawa w lutym przyszłego roku.