Tym razem jednak zmiany mają być większe, ponieważ programiści firmy z Mountain View chcą, by obsługa aplikacji Androidowych działała tak samo jak Linuksowych. Konkretnie chodzi o izolację w wirtualnej maszynie (do tej pory warstwa Androida działała na jądrze Linuksa wykorzystywanym przez Chrome OS, co potencjalnie mogło stwarzać zagrożenie), która ma nazywać się ARCVM (poprzednie wcielenie warstwy Androidowej nazywało się ARC++).
Oznacza to osobne jądro Linuksa dla Androida. Potencjalnie może to ułatwić udostępnianie nowej wersji dla starszych urządzeń, ponieważ nie trzeba będzie dostosowywać całego Androida do starszych wersji kernela. Z drugiej jednak strony równoległe drugie jądro Linuksa będzie wymagać więcej zasobów, a integracja maszyny wirtualnej z resztą systemu może wymagać nowego kodu, który trudno będzie przenieść na stare urządzenia.
Aktualnie Google pracuje nad Androidem 11 w Chrome OS na Pixelbooku, Galaxy Chromebooku od Samsunga, Chromebooku Flip C436 od ASUSa oraz IdeaPad Duet Chromebook od Lenovo.
Źródło: Chrome Unboxed