Z jednej strony układ doczekał się specjalnego, energo-osczędnego koprocesora o nazwie QCC1110, który ma być odpowiedzialny za obsługę trybu AOD (Always-On-Display) / Ambient Display. Powinno to wydłużyć czas pracy na jednym ładowaniu, gdy nie używamy aktywnie zegarka.
Z drugiej jednak, normalne rdzenie procesora nadal są takie same, jak w poprzednich układach. To z kolei oznacza, że gdy zaczniemy używać jakiś aplikacji na zegarku, poziom naładowania nadal będzie szybko spadał i nadal część aplikacji nie będzie działać płynnie.
Dodatkową zmianą na plus jest wbudowanie układu odpowiedzialnego za obsługę NFC bezpośrednio do układu (wcześniej był osobnym chipem), dzięki czemu płatności zegarkami z Wear OS powinny w końcu stać się bardziej powszechne i dostępne w mniejszych zegarkach niż do tej pory.
Pierwsze zegarki z nowym układem mają już niedługo zaprezentować Fossil, Louis Vuitton oraz Montblanc, co oznacza, że tanie raczej nie będą.
Źródło: Android Police