Kilka dni temu, chwilę po udostępnieniu wersji 3.0 aplikacji mobilnych, na stronach Philipsa pojawił się również Hue Sync. Wymaga on komputera z systemem Windows 10 lub macOS 10.12/10.13 i oczywiście kolorowych świateł Hue. Ponadto w aplikacji Hue musimy stworzyć "obszar rozrywki", w którym będą światła mające dostosowywać się do obrazu na ekranie.
Sama aplikacja Hue Sync ma niewiele opcji - wybieramy obszar ze światłami, rodzaj zawartości, do której lampki mają się dopasowywać (sceny, gry, audio lub filmy) i intensywność efektów (cztery poziomy). Można też ustawić limit obciążenia procesora (im niższy, tym większe ryzyko widocznego opóźnienia w zmianie barw). Program może wyciągać średni kolor całego ekranu lub (jeśli mamy kilka lampek) ustawiać uśrednioną barwę obszaru najbliżej danego źródła światła.
Źródło: The Verge