Przygotowali oni specjalne naklejki w formie tatuaży, zdolne do rozpoznawania dotyku i przenoszenia tych informacji do urządzeń - aktualnie kablem, ale zapewne i ten problem uda się rozwiązać. Można mieć zatem naklejoną na przedramieniu np. klawiaturę QWERTY do obsługi smartwatcha, czy za uchem przyciski do kontrolowania miniaturowej słuchawki Bluetooth, schowanej wewnątrz kanału słuchowego. Dodatkowo naklejki te rozpoznają dwa rodzaje dotyku - lekki i mocny.
Oczywiście aktualnie to tylko projekt naukowy, a do wdrożenia go w życie zapewne jeszcze daleka droga.