Niestety usługa ta nie jest "uniwersalna", a wręcz jej funkcjonalność jest nieco "oszukana". Otóż SMSy faktycznie można dyktować, ale tylko jeśli posiadamy kartę amerykańskiego operatora AT&T. Za rozpoznawanie mowy i zamianę jej na tekst odpowiada bowiem specjalna usługa tego operatora. Tak wysłane SMSy nie trafią do naszej skrzynki - nie pozostanie po nich żaden ślad w telefonie.
Więcej informacji na ten temat na witrynie Pebble