Po upowszechnieniu się kas samoobsługowych w hipermarketach i rosnących kolejkach do nich, sieci zaczęły rozwijać kolejne rozwiązanie mające zmniejszyć kolejki i ułatwić życie klientom (a przy okazji oszczędzić na kasjerach) - samodzielne skanowanie produktów przy wkładaniu ich do koszyka.

Jeśli odwiedzaliście ostatnio jedną z restauracji McDonald w większych miastach to być może natknęliście się na stanowiska do samodzielnego składania i opłacania zamówień. Niedługo nie będą one potrzebne - sieć chce pozwolić na robienie tego prosto z aplikacji mobilnej.

W grudniu pisaliśmy o sieci sklepów Piotr i Paweł, która zaczęła w naszym kraju wprowadzać możliwość skanowania produktów smartfonem od razu przy wkładaniu i do koszyka i tym samym omijanie kas i kolejek przy nich. Teraz podobną opcję zaczyna wprowadzać nad Wisłą sieć Tesco.

Kasy samoobsługowe w marketach już na dobre zadomowiły się w naszym kraju. Już niemalże w każdym większym Tesco, Carrefourze czy Auchan znajdziemy sekcję z takimi urządzeniami. Nadal jednak trzeba tam specjalnie iść i chwilę czasu odstać w kolejce. Dlatego sieć Piotr i Paweł chce iść o krok dalej.

Jedną z zalet zegarków Samsunga w porównaniu do tych z Android Wear jest obsługa technologii NFC i tym samym możliwość dokonywania nimi płatności zbliżeniowych (podobnie jak w wypadku Apple Watch). Niestety, do tej pory korzystać z niej mogli jedynie posiadacze smartfonów Samsunga.

Niedawno Xiaomi zaprezentowało zupełnie nową wersję swojej popularnej opaski fitness, która w końcu doczekała się ekranu. Niestety, tak jak wcześniej aplikacja producenta pozostawia spory niedosyt pod względem wykorzystania możliwości urządzenia. Na szczęście do pracy szybko zabrali się niezależni programiści.

W zeszłym roku koreański producent zdecydował się na udostępnienie swojej aplikacji S Health służącej do rejestracji naszej aktywności sportowej dla urządzeń wszystkich producentów. Wtedy jednak programowi wiele brakowało do konkurencji, chociażby wsparcia dla jakiejkolwiek usługi pozwalającej porównywać nasze wyniki ze znajomymi czy przeglądać je na komputerze.

Redaktorzy z serwisu Android Police informują, że ostatnia aktualizacja aplikacji Google Fit dla Androida przynosi zupełnie nowy interfejs oraz kilka nowości. Przy okazji sporych zmian doczekał się też program dla zegarków z Android Wear, choć tu zmiany ograniczyły się zasadniczo tylko do wyglądu.

Większość aplikacji do monitorowania naszej aktywności i synchronizacji takich danych z opaską fitness oferuje możliwość poprawiania tych danych (np. godzin zaśnięcia i obudzenia się). Niestety, MiFit od Xiaomi do tej pory nie pozwalał na coś takiego. Zmieniło się to dopiero w udostępnionej kilka dni temu aktualizacji.

Pod koniec kwietnia informowaliśmy Was o rozpoczęciu testów aplikacji Pebble dla Androida oznaczonej numerkiem 3.12. Główną nowością, którą wprowadzała była nowa zakładka wyświetlające dane zgromadzone przez aplikację Pebble Health na zegarku. Dzisiaj udostępniona została jej finalna wersja razem z odpowiednikiem dla iOS i nową wersją systemu dla zegarków.